Obiecałam, że skończę opis mojej chińskiej eskapady... Cóż, kłamałam.
W tym roku wybieram się do RPA. I proszę nie pytajcie mnie "Dlaczego tam?", bo nie znoszę tego pytania. Odpowiedź jest taka sama jak poprzednio: mam ochotę zrobić coś głupiego i to właśnie robię.
Bilet już kupiony. Wiza na 30 dni gratis.
Boję się wszystkiego związanego z tym wyjazdem. Let's face it.